Pod hasłem "Dajmy rzekom przestrzeń, a ludziom czyste i żyjące rzeki" odbędzie się w niedzielę akcja "Big Jump". Prezes ekologicznego Klubu Gaja powiedział, że miłośnicy przyrody o tej samej porze wejdą do rzek, jezior i mórz, by manifestować zaangażowanie w ich ochronę.
Miłośnicy przyrody, aktywiści, społecznicy oraz organizacje pozarządowe chcą utworzenia Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. Czy idea ma szanse powodzenia? Piotr Piznal uważa, że tak. Wskazuje, że przedsięwzięcie jest również wspierane przez lokalną społeczność, której na sercu leży ochrona Międzyodrza.
Naukowcy zaapelowali do władz "o podjęcie natychmiastowych działań związanych z Odrą i innymi rzekami w Polsce", m.in. o zaprzestanie prac regulacyjnych - na rzecz renaturyzacji. "Bez zmiany sposobu gospodarowania rzekami w Polsce podobne przypadki obserwować będziemy coraz częściej" - czytamy w apelu przedstawicieli uczelni i PAN.
Członkowie Koalicji Ratujmy Rzeki sprzeciwiają się regulacji Odry na potrzeby rozwoju żeglugi śródlądowej. Przygotowana przez nich petycja „Stop niszczeniu Odry” trafi teraz do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.
Planowana regulacja Odry zaalarmował naukowców z niemieckiego Instytutu Ekologii Słodkowodnych i Rybołówstwa Śródlądowego im. Leibniza. W liście otwartym zaciekle krytykują projekt. Argumentują, że Odra jest jedną z ostatnich stosunkowo naturalnych rzek w Europie - informuje portal rbb24. Zwolennicy regulacji mówią z kolei, że projekt zapewni skuteczną "ochronę przeciwpowodziową środkowej i dolnej Odry".
„Polacy nie chcą regulacji i niszczenia Odry” – już około 1000 osób z Polski i UE podpisało się pod petycją w tej sprawie do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Szkodliwy wpływ na środowisko to jednak nie jedyne, czym są zaniepokojeni aktywiści.
Kolejny raz dewastowane są rzeki za pieniądze podatników. Tym razem działania Wód Polskich poszły dalej: zamiast usuwać skutki powodzi w sposób przemyślany i zaplanowany, regulują dorywczo odcinki rzek w zlewni Raby, czyli m.in. Tarnawkę, Krzyworzekę, Stradomkę i Uszwicę. Z rzek usuwany jest żwir, a brzegi umacniane są za pomocą m.in. opasek brzegowych i koszy siatkowo-kamiennych, które nie tylko szkodzą przyrodzie, ale nie zapewniają bezpieczeństwa w trakcie wylewów, przyspieszając spływ wody, a także zwiększając siłę fali powod
Koalicja Ratujmy Rzeki wystosowała petycję do Komisji Europejskiej przeciwko przeznaczaniu pieniędzy podatników na regulację dolnej Odry na potrzeby rozwoju żeglugi śródlądowej. Koalicjanci wskazują, że inwestycja ta ma odbyć się pod pretekstem ochrony przeciwpowodziowej, choć w praktyce nie ma z nią nic wspólnego.
Kilkanaście osób - aktywistek i aktywistów Greenpeace - protestowało na Wiśle w okolicach, gdzie doszło do awarii kolektora przesyłowego oczyszczalni "Czajka" w Warszawie. Na łodziach trzymali m.in. banery "Ścieki, beton, dewastacja - chrońmy polskie rzeki" oraz "Dosyć gadania, chrońcie polskie rzeki!".
O tym, że sytuacja jest dramatyczna, nie trzeba nikogo przekonywać. Wyjątkowo niski poziom wody w rzekach czy wielki pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym to widoczne ostrzeżenia, których nie możemy zlekceważyć. Ochrona wody i jej zasobów w dobie pogłębiającego się kryzysu klimatycznego musi stać się priorytetem. Czy to możliwe, że któregoś dnia woda w kranie przestanie płynąć? Trwająca właśnie kampania „Co z tą wodą?” ma uświadomić nam, jakie mamy zasoby wodne oraz dlaczego i jak powinniśmy o nie zadbać.
Po modernizacji nabrzeże Chorzowskie gotowe do pracy
Prezydent Chile: sprzeciwimy się wszelkim próbom wydobycia surowców na Antarktydzie
Puchar PZŻ w Krynicy Morskiej otwiera sezon regatowy
Pożar na tankowcu trafionym rakietą wystrzeloną przez Huti
Niespokojnie na wyspach Nowej Kaledonii. To ważny obszar Francji na Pacyfiku
Chińscy hakerzy inlitrują europejską żeglugę. Wykryto szpiegowskie oprogramowanie